
Położony na zachód od Warszawy Żyrardów jest miastem, które swoją nazwę zawdzięcza francuskiemu inżynierowi, jakim był Filip de Girard. To on w znaczący sposób wpłynął na — wyczuwalny do dzisiaj — industrialny charakter miejscowości. Ta zaś historycznie, dzięki niemu, posiada bardzo istotne zasługi — jako osada fabryczna — na gruncie przemysłu lniarskiego w Polsce. Nic dziwnego, wspomniany Filip de Girard zaprojektował wiele przydatnych maszyn służących rozwojowi tej dziedziny. Były wśród nich m.in.: przędzarka lnianych włókien (dająca możliwość wysnucia stu pięćdziesięciu kilometrów nici z kilograma lnu), maszyna do produkcji przędzy lnianej z pakuł czy specjalistyczna czesarka.
Żyrardów jako osada fabryczna historycznym miejscem rozkwitu przemysłu
Niemal cała historia Żyrardowa opiera się na widocznej tutaj architekturze industrialnej, stylu przemysłowym tego miejsca. Okres od powstania pierwszej fabryki oraz budynków mieszkalnych dla właścicieli, zarządców i robotników aż po czasy największego rozkwitu, kiedy w przędzalni funkcjonowało jednocześnie aż szesnaście tysięcy wrzecion, zapisany jest w wielu żyrardowskich murach. Są one ostoją historycznego dziedzictwa, bez wątpienia stanowiącego dumą narodową.
Muzeum Lniarstwa Żyrardów — ilustracja dziejów przemysłu lniarskiego w Polsce
Poznawanie dziejów osady fabrycznej Żyrardów warto rozpocząć od miejsca będącego doskonałą ilustracją historii przemysłu lniarskiego w Polsce. Daje ono możliwość uzyskania jak najpełniejszego obrazu istotnych osiągnięć dawnych mieszkańców miasta. Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda w Żyrardowie, powstałe w jednym z pofabrycznych budynków, pozwala m.in. na obejrzenie kilkudziesięciu zabytkowych maszyn, razem tworzących logiczny ciąg technologiczny. Dzięki temu łatwo zaś nabyć widzę tematyczną dotyczącą najważniejszych elementów procesu obróbki lnu i produkcji tkanin.
Warto podkreślić, iż większość eksponatów Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie pochodzi z ostatnich okresów funkcjonowania fabryki, tj. lat siedemdziesiątych oraz osiemdziesiątych XX wieku. Wśród maszyn nie zabrakło jednak również takich pamiętających odleglejsze czasy.
Będąc gościem Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie, można zobaczyć wielkogabarytowe maszyny przemysłowe, takie jak np. snowadło taśmowe, klejarka do osnów oraz przewijarka bębnowa. Nie brakuje tu także innych elementów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania fabryki lnu i wykorzystywanych w procesie produkcji pomiędzy przędzeniem a tkaniem. Nie lada atrakcję stanowi mieszalnik przygotowujący klejonkę do klejenia osnów. Jest on w pełni sprawną maszyną, która również obecnie może spełniać swoją funkcję.
Co ciekawe, Muzeum Lniarstwa Żyrardów mieści się dokładnie na obszarze dawnej drukarni żyrardowskiej fabryki lnu. To tutaj swojego czasu przygotowywano różnorodne szablony oraz nadrukowywano wielobarwne wzory, wzbogacając nimi tkaniny. Część polskich domów do dziś może pochwalić się np. obrusami będącymi barwnym wspomnieniem po dawnych Zakładach Lniarskich w Żyrardowie. Wśród kolorowych motywów nie brakowało wzorów kwiatowych, zwierzęcych czy abstrakcyjnych. Dostępne były również liczne, kolorowe kompozycje świąteczne lub okolicznościowe. Początkowo były one nanoszone ręcznie, natomiast w 1960 roku proces nanoszenia wzorów został zautomatyzowany na skalę przemysłową.
Lniarskie zakłady żyrardowskie stosowały swojego czasu technikę sitodruku płaskiego filmowego. Farbę rozprowadzano tu za pomocą ruchomej rakli na całą powierzchnię szablonu sitodrukowego — tj., naciągniętej na ramy siatki z określonym wzorem — by następnie przetłoczyć ją przez niezakryte oczka danego wzornika. Wykorzystywanie sitodruku zawsze stanowiło natomiast bardzo wydajną metodę stosowaną w przemyśle włókienniczym. Gwarantowało bowiem dokładną powtarzalność wzorów, dając możliwość wielokrotnego użytkowania raz przygotowanych szablonów do barwienia tkanin.
Fabrykę lnu w Żyrardowie zamknięto w 1999 roku. Niestety wiele szablonów sitodrukowych trafiło stąd na złom. Niemniej — mimo to — ponad sześćset sztuk ocalało. Dziś więc również je można podziwiać wśród innych eksponatów Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda w Żyrardowie. To największa na świecie kolekcja wielkoformatowych szablonów służących do sitodruku.

Żyrardowska lokomotywa pomnikiem dawnej infrastruktury kolejowej
Poza budynkami będącymi przykładami stylu przemysłowego, a prezentującymi Żyrardów w kontekście dawnej osady fabrycznej, miasto może pochwalić się również torowiskiem niegdyś usprawniającym komunikację zakładową. Powstało ono jako bocznica Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej i — choć dziś żaden pociąg tędy już nie jeździ — stanowi swojego rodzaju pamiątkę po funkcjonującej jeszcze w latach osiemdziesiątych XX wieku infrastrukturze kolejowej.
Spośród tysięcy lokomotyw, które niegdyś poruszały się pomiędzy poszczególnymi oddziałami fabryki lnu w Żyrardowie, tylko jedna doczekała czasów współczesnych. W 2015 roku została ona oficjalnie własnością żyrardowskiego Muzeum Lniarstwa, uratowana przez ludzi dobrej woli od zniszczenia. Ponad dwa lata lokomotywa ta stała na muzealnym parkingu. Po upływie tego czasu przetransportowano ją celem ocalenia od zapomnienia. Obecnie lokomotywa zasila plac przed Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda w Żyrardowie. Cieszy tam oczy mieszkańców i turystów jako osobliwy pomnik dawnej infrastruktury kolejowej.
Żyrardów jako miasto kontrastów, czyli zielone oblicze dawnej osady fabrycznej
Architektura industrialna charakterystyczna dla Żyrardowa stanowi jednak jedynie część oblicza tego miasta. Wbrew pozorom nie brakuje tutaj zieleni w naprawdę pięknej postaci. Żyrardów — poza tym, że jest dawną osadą fabryczną — jest także prekursorem idei miasta ogrodu. Roślinność otula więc tutejsze obiekty byłej fabryki, wypełniając też podwórka minionych domów robotniczych i doskonale kontrastując z wszechobecną czerwoną cegłą.
Tak np. prowadząca do zabytkowej osady fabrycznej Aleja Partyzantów otoczona jest terenami zielonymi obfitującymi w żywopłoty oraz różne gatunki drzew. Duże lipy i klony, jak również harmonizujące z nimi aleje kasztanowe współistnieją tutaj z innymi, ciekawymi przedstawicielami roślinności. Są wśród nich m.in.: czarny bez, szałwia omszona, ligustr pospolity, bodziszek, kalina koralowa oraz trzmielina.
Na poprzemysłowym terenie za główną bramą dawnej fabryki lnu w Żyrardowie kryje się natomiast zielony zaułek znany jako Skwer im. Władysława Srzednickiego. Bez trudu można znaleźć tutaj miejsce do wypoczynku wśród wytworów przyrody, jak również aktywnie spędzić czas, korzystając z tutejszej, zadaszonej siłowni plenerowej. Nad brzegiem położonego nieopodal stawu znajduje się zaś malowniczy, drewniany taras widokowy oraz polana piknikowa.
Żyrardowska ulica Nowy Świat prowadzi natomiast do urokliwego Parku im. Karola Augusta Dittricha w Żyrardowie. Teren ten z przemyślanym układem wodnym i licznymi mostkami stanowił niegdyś miejsce odpoczynku dla elit. W otoczeniu zieleni można tu znaleźć zabytkową willę Dittricha, która obecnie jest siedzibą Muzeum Mazowsza Zachodniego zdecydowanie wartą odwiedzenia.
Przemysłowy charakter Żyrardowa jako inspiracja dla filmowców
Niebanalne tereny miasta Żyrardów, fabryka reprezentująca styl przemysłowy wraz ze wszystkimi oddziałami stanowią nie lada gratkę dla filmowców. Tak np. tłem dla produkcji telewizyjnej „Archiwista” – serialu kryminalnego został dawny gmach dyrekcji i głównego biura Towarzystwa Akcyjnego Zakładów Żyrardowskich. Wzniesiony w 1885 roku spory budynek z czerwonej cegły stał się serialową komendą policji.
Wiele zresztą obszarów Żyrardowa doskonale nadaje się na plan filmowy czy zdjęciowy. Kręcono tu nie tylko serial „Archiwista”, ale także m.in. wideoklipy wokalistów muzycznych. Surowe wnętrza z oryginalnymi elementami dekoracyjnymi, stanowiącymi nierzadko niebanalny kontrast, potrafią zainspirować niejednego artystę, aż prosząc się o utrwalenie na taśmie filmowej. Oczywiście również żyrardowskie tereny zielone mogą być świetnym tłem dla wielu rozmaitych produkcji. Podobnie jak znana z wielu filmów Twierdza Modlin, zlokalizowana całkiem niedaleko Kampinoskiego Parku Narodowego.
Wróć na stronę główną po więcej inspirujących wpisów!
Dodaj komentarz